Polskie święta w Anglii

Święta to szczególny dla mnie okres. Uwielbiam Mikołaja, wszystkie migoczące światełka na ulicach i całą tę komercyjną otoczkę. Od kilku lat spędzam święta w Anglii. Na wyspach mieszka kilka milionów Polaków. Część z nich tradycyjnie wyjeżdża do Polski, by tam spędzić typowo polskie Boże Narodzenie ale spora część spędza je na tzw. obczyźnie. Chcecie wiedzieć: Jak wyglądają polskie święta w Anglii i jak ja się do nich przygotowuję?

Otóż mam to szczęście, że nie mogę narzekać na brak polskich sklepów w mojej okolicy (mam nawet żabkę i biedronkę. 😉 W takim sklepie większość Polaków zamawia polskiego karpia, polskie warzywa na sałatkę czy kapustę kwaszoną. W końcu święta bez karpia, kapusty z grzybami, bigosu czy sałatki nie istnieją 😉 (przynajmniej dla mnie). Ja nie robię pełnych zakupów w polskim sklepie, mieszam je z odpowiednikami angielskimi. Jednak pewnych artykułów nie da się kupić w sklepach angielskich. 😉 Po odpowiednich zakupach jak w każdym tradycyjnym domu czuć zapachy naszych polskich potraw i powiem Wam, że  moi sąsiedzi nie przepadają wtedy za mną hahaha — no, chyba że jest to zapach sernika…

Mimo tylu dzielących nas kilometrów z naszą kochaną Polską nauczyłam się przygotowywać tradycyjne polskie święta tak by przekazać moim dzieciom cząstkę naszego DOMU. 

Czy wiecie, jakie są różnice między świętami polskimi a angielskimi?

W Polsce najważniejszym dniem jest 24.12, tu jest to zwykły dzień. Brytyjczycy co najwyżej powieszą w ten dzień skarpety nad kominkiem lub rozniosą spóźnione kartki świąteczne dla sąsiadów. Święta zaczynają się 25.12 w tzw. Christmas Day od rodzinnego obiadu. Obiad ten wcale nie musi być w domu, wręcz przeciwnie lubią spotykać się w restauracjach czy pubach, co dla nas Polaków jest mega dziwne.

Najdziwniejszą rzeczą jest jednak moment pojawienia się świątecznych ozdób czy tradycyjnych choinek. Otóż w Wielkiej Brytanii takie dekoracje pojawiają się już w połowie listopada i są normalnym zjawiskiem. Tak samo jak szybko się pojawiają, tak szybko muszą zniknąć. Moi sąsiedzi zdejmują wszystkie ozdoby już 28.12. Tradycja mówi, że wszystko musi zniknąć do końca grudnia bo inaczej może sprowadzić nieszczęście.

A co jedzą tego dnia Brytyjczycy? I czy jest to ryba?

Brytyjczycy tego dnia jedzą wybornego indyka, którego pieczenie zajmuje nawet 5h i jest nie lada wyzwaniem dla kucharza. Taki indyk absolutnie nie może być suchy oraz musi być podany w towarzystwie warzyw. Nie dzielą się też tradycyjnym opłatkiem ale mają np. tzw. Christmas Cracres. Są to duże ozdoby papierowe w kształcie cukierków. Najczęściej leżą przy lub na talerzach a w środku nie ma nic słodkiego. Za to przy otwieraniu jest charakterystyczny, dość głośny dźwięk a z wnętrza wypada mała niespodzianka np. kostka do gry, karty, breloczek czy korona na głowę. Często w środku jest dodatkowo Quiz, co sprawia, że można fantastycznie spędzić czas po uczcie. 

 

Po obiedzie podawany jest deser i znów różnica jest ogromna. Polskie święta muszą być z sernikiem, makowcem czy piernikiem. Angielskie są bogate w rodzynki, nasączone alkoholem a tradycyjne świąteczne ciasto podobne jest w smaku do piernika oraz marchewkowego i również w nim jest masa bakalii. Na wierzchu jest polane białą mega słodką masą. Przyznam szczerze, że jak dla mnie te desery są za słodkie choć w małych ilościach bardzo dobre. Ja mieszkam w rejonie słynącym z puddingu dojrzewającego nawet 24 miesiące i powiem Wam, że jest to ulubiony pudding mojego dziesięciolatka, jak i samej Królowej Elżbiety. 😉

Najbardziej wyczekiwanym momentem jest: moment otwierania prezentów. W Anglii tradycyjnie następuje 25.12 rano i może trwać nawet cały dzień. W  naszym domu wygląda to troszkę inaczej. 24.12 przychodzi Mikołaj i daje wszystkim drobne upominki, najczęściej słodycze. Po wigilii dajemy sobie prezenty, które wzajemnie sobie zrobiliśmy po wcześniejszym losowaniu. Budżet jest mały i właśnie w tym jest cała frajda. 😉 25.12 dzieci znajdują drobne upominki w skarpetach, a to, co się nie zmieści — ląduje obok. Jakaż jest wtedy radość. Dzieci mają radość z kolejnych prezentów, a dorośli popijają pyszną tradycyjną herbatkę św. Mikołaja z rumem lub sączą przepyszny poncz według receptury Dżoany. 😉

Ach pewnie się powtórzę ale … Uwielbiam Święta! polsko — angielskie święta w Anglii. 

Zdjęcia: Pixabay